Działanie realizowane w ramach projektu:
„Od biernego konsumenta do aktywnego twórcy 2013”
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Kolega opowiadał, że prowadząca
mówiła o społecznościach tradycyjnych, w których ludzie śpiewają gardłowo,
wydając więcej niż jeden dźwięk na raz. Egzotyczne, fascynujące.
Michał szybko jednak o tym
zapomniał.
Jakiś czas potem przypomniał
sobie tę rozmowę i myśl o dziwnej
technice nie dawała mu spokoju.
Zaczął szukać w internecie nagrań
i kiedy natrafił na mistrzów śpiewu
alikwotowego nie mógł przestać ich słuchać.
Na początku niewiele do niego
docierało – ledwo odróżniał alikwoty, nie mógł odróżnić drgań. Stopniowo jednak
słyszał coraz więcej, aż w końcu – zaczął sam próbować.
Wszystkiego nauczył się z nagrań,
z youtube’a.
Kargara – niskie brzmienie. To technika, którą
potrafi stosować zaledwie kilka osób w Polsce. Gdy Michał śpiewa przymyka oczy,
a ten niezwykły dźwięk zdaje się przenikać całe jego ciało.
Podobnie na warsztatach –
pięćdziesiąt osób zgromadzonych wokół Michała przykłada dłonie do uszu i
próbuje wydobyć alikwoty. Są jak w transie – brzmią potężnie i przejmująco, jak
prawdziwy chór.
Michał zakłada ręce za głowę,
odchyla się do tyłu i uśmiecha z rozmarzeniem. Nie może zrozumieć, jak to się
dzieje, że po czterdziestu minutach wszyscy są w stanie śpiewać alikwotowo. On
uczył się przecież dwa lata.
Sam przyznaje, że kluczem jest
dobry nauczyciel. Uśmiecha się, a chórzyści biją brawo – są przejęci tym, że
ich nauczyciel tak bardzo się cieszy z efektów, z muzyki, którą tworzą
wspólnie.
Michał prowadzi warsztaty ze śpiewu
alikwotowego i gardłowego po raz pierwszy, mimo że sprawia wrażenie
doświadczonego instruktora. Wydaje się do tego stworzony.
Sam przyznaje, że czuje się tak,
jakby odkrył coś najcenniejszego, coś, co chce robić. Marzy o tym, żeby uczyć,
prowadzić warsztaty, inspirować innych.
Na Slocie śpiewa cały czas, nawet
po skończonych warsztatach nie odmawia chętnym dalszej nauki.
Niedawno postanowił, że chce
zajmować się w życiu tylko muzyką, także zawodowo. Zostawił pracę, śpiewa w zespole w zespole – niedługo zaczynają próby i
koncerty. Częścią tego planu jest uczenie innych. Pasja i miłość do muzyki oraz
ta szczególna radość, która płynie z inspirowania i przekazywania umiejętności
mają stać się siłą napędową . Zaczyna się wielka przygoda.
Michał Szerląg /// Śpiew gardłowy i alikwotowy /// tura 1 ///
miejsce 46
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz